W Beskidy zawitała już piękna jesień, a jej kolory są wręcz oszałamiające! Tej pory roku chyba nie da się nie lubić. Jednak wielu właścicieli ogrodów staje w tym czasie przed dylematem – co zrobić z opadającymi liśćmi?
Większość z nas decyduje się na ich usunięcie, coraz częściej zamiast grabi używając w tym celu spalinowych dmuchaw, które generują hałas i zanieczyszczenia. Czy takie działania są naprawdę niezbędne? Czy opadające liście pełnią jakieś funkcje w ekosystemie? W naszym najnowszym artykule postaramy się odpowiedzieć na te pytania.
Grabienie liści może mieć znaczenie estetyczne. Bez wątpienia istnieją też sytuacje, w których ich usunięcie to kwestia bezpieczeństwa – na liściach zalegających na ulicach czy chodnikach nietrudno się poślizgnąć.
Nie można jednak zapomnieć, że liście pełnią bardzo istotną rolę w zachowaniu bioróżnorodności. Władze miast coraz częściej są tego świadome i rezygnują z grabienia parków miejskich i innych terenów zielonych, jednocześnie zachęcając mieszkańców do analogicznego postępowania we własnych ogrodach. Takie decyzje zapadły już między innymi w Krakowie, Częstochowie czy Białymstoku.
Jakie korzyści odniesie przyroda, gdy choć część liści pozostawimy na naszym trawniku?
Nie namawiamy Państwa do całkowitej rezygnacji z pięknie utrzymanych trawników w Waszych ogrodach. Zachęcamy jednak do pewnego rodzaju kompromisu – wystarczy nie grabić liści w jakiejś części ogrodu, np. w jego rogach. Przyroda będzie Wam wdzięczna!
NK
Centrum Edukacji Ekologicznej
Wyzwolenia 67
43-460 Wisła
2020 © cee.wisla.pl
-
wtorek-piątek od 10:00 do 16:00 (ostatnie wejście na salę o 15:00)
sobota-niedziela od 10:00 do 14:00
-
+48 531 485 775